2013-01-03

Miniony rok dla rynku polskich papierów dłużnych był szczególnie interesujący. Styczeń 2012 roku rozpoczynaliśmy serią „jastrzębich” komentarzy prezesa NBP, jakie zaskoczyły niejednego uczestnika rynku, i w następstwie których wzrosły rynkowe oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w Polsce.

Wkrótce oczekiwania zmieniły się w rzeczywistość. W maju Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopę referencyjną o 25 punktów bazowych do poziomu 4,75%. Był to moment, w którym rentowności polskich obligacji osiągnęły lokalne szczyty i w kolejnych miesiącach już tylko spadały. W drugiej połowie roku byliśmy świadkami gwałtownie obniżającej się inflacji i słabnących danych makro, co w konsekwencji skłoniło Radę Polityki Pieniężnej do zapowiedzenia i rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych. W listopadzie stopa referencyjna powróciła do poziomu z początku roku, a w grudniu została obcięta o kolejne 25 punktów bazowych do obecnego poziomu 4,25%.

Rok 2012 kończymy na rekordowo niskich poziomach rentowności polskich obligacji. Dwulatki na koniec roku osiągnęły rentowność 3,1%, pięciolatki 3,2%, a sektor dziesięciolatek oscyluje w okolicach 3,7%. Oznacza to, iż polska krzywa dochodowości przez dwanaście miesięcy przesunęła się w dół o około 200 punktów bazowych. Na taki stan rzeczy złożyły się dwa elementy. Po pierwsze, rozpoczęty w drugiej połowie roku cykl łagodzenia polityki monetarnej, a po drugie rekordowy napływ zagranicznego kapitału do Polski. Polska jako zielona wyspa na mapie Europy cieszyła się ogromnym zainteresowaniem inwestorów zagranicznych, dla których rentowności oferowane przez polskie obligacje były szczególnie korzystne w porównaniu do oprocentowania na rynkach bazowych. Tym samym polski złoty w 2012 roku był najsilniejszą walutą na świecie umacniając się w stosunku do euro o ponad 9% oraz o ponad 11% do dolara amerykańskiego.

Po spektakularnym 2012 roku, perspektywy na kolejny są równie dobre. Wszystko wskazuje na to, że programy stymulacji największych gospodarek na świecie zaczynają przynosić oczekiwane efekty, co sprzyjać będzie wzrostowi globalnego apetytu na ryzyko. W takim układzie nadal mają szansę zyskiwać polskie aktywa, szczególnie akcje. Pomimo, iż rynek stopy procentowej agresywnie dyskontuje przyszłe obniżki, cykl łagodzenia polityki pieniężnej dopiero się rozpoczął i jego głębokość nadal pozostaje nieznana.

Artur Trela - Zarządzający Portfelami Papierów Dłużnych