2017-10-20

Jednym w ważniejszych wydarzeń, które miało miejsce w pierwszej połowie października było doroczne posiedzenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Organizacja ta zrzesza blisko 190 krajów, a jej zadaniem jest stabilizacja sytuacji gospodarczej na świecie. Konferencja MFW zbiera w jednym miejscu prezesów głównych banków centralnych, ministrów finansów, skarbu, gospodarki, jak i przedstawicieli międzynarodowych instytucji, takich jak Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS), OECD, OPEC czy WTO.

Główne tematy, jakie poruszane były na posiedzeniu MFW, które miało miejsce w dniach 10-15 października to m.in. kwestia podtrzymania poprawiającego się wzrostu gospodarczego, zmniejszania dysproporcji, które funkcjonują pomiędzy poszczególnym krajami, jak również dbałości o stabilność finansową. Zdaniem przedstawicieli Funduszu wsparcie wzrostu gospodarczego powinno następować wielotorowo, zarówno z wykorzystaniem polityki monetarnej, polityki fiskalnej oraz reform strukturalnych. Komentarze dotyczące polityki pieniężnej wskazywały na to, że powinna ona pozostawać akomodacyjna, jeśli inflacja jest poniżej celów, a w gospodarkach funkcjonują luki popytowe. Tego typu retoryka znana jest nam z wystąpień prezesów głównych banków centralnych w ostatnich latach. Polityka fiskalna również powinna wspierać wzrost gospodarczy, z zastrzeżeniem, że powinna unikać pro-cykliczności i utrzymać relację długu publicznego do PKB na odpowiednich poziomach. Aby zwiększyć produktywność i zasięg działania, rządy powinny w pierwszej kolejności wspierać wysokiej jakości inwestycje oraz wprowadzać reformy strukturalne uwzględniające m.in. bardziej efektywne systemy podatkowe, czy też większe zaangażowanie siły roboczej. Posiedzeniu MFW towarzyszyła publikacja najnowszego raportu World Economic Outlook, w którym prognoza globalnego PKB została zrewidowana w górę do +3,6% na rok 2017 i +3,7% w roku 2018.

Posiedzenie MFW było również okazją do wypowiedzi ze strony prezesów głównych banków centralnych, którzy adresowali temat inflacji, normalizacji polityki monetarnej i ryzyk związanych z obecnym otoczeniem rynkowym. Janet Yellen, prezes Fed, uważa, że niższe odczyty inflacji w USA nie powinny się utrzymać w dłuższym terminie (inflacja powinna wzrosnąć) ze względu na umacniający się rynek pracy. W związku z tym kolejne, stopniowe podwyżki stóp procentowych wydają się być uzasadnione w kolejnych latach. Mario Draghi, prezes EBC, uważa, że inflacja w strefie euro stopniowo sama powróci do wyższych poziomów, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, gdyż to może zająć trochę czasu. W związku z tym EBC może przedłużyć program QE w 2018 roku, ale na dużo niższych poziomach niż funkcjonuje on obecnie. Mark Carney, prezes Banku Anglii, wskazał, że podwyżka stóp w Wielkiej Brytanii powinna nastąpić w nachodzących miesiącach ze względu na zamykającą się lukę popytową, natomiast prezes Banku Japonii, Haruhiko Kuroda potwierdził, że ma zamiar nadal utrzymywać wspierającą politykę monetarną, gdyż osiągnięcie celu inflacyjnego jest jeszcze odległą perspektywą.

Oprócz kwestii dotyczących otoczenia makroekonomicznego podnoszony był również temat dotyczący ryzyk dla rynków finansowych, wynikających z utrzymywania niskich stóp procentowych. Niski koszt kredytu sprawia, że część państw, firm i gospodarstw domowych nadmiernie się zadłuża. Niskie oprocentowanie lokat i nadal relatywnie niskie poziomy rentowności obligacji z ratingiem inwestycyjnym sprawiają, że inwestorzy podejmują coraz większe ryzyko, inwestując w mniej płynne i bardziej ryzykowne aktywa, po to, aby uzyskać wyższe stopy zwrotu. Wśród większości uczestników posiedzenia istniała zgodność, że tego typu sytuacja może mieć negatywne konsekwencje dla gospodarek w sytuacji potencjalnego szoku na rynkach finansowych w przyszłości, w związku z czym należy ją monitorować i podejmować odpowiednie działania, które mogą temu zapobiec.

Solidny wzrost gospodarczy, o którym mowa była na posiedzeniu IMF, znajduje swoje odzwierciedlenie w zachowaniu rynków finansowych od początku roku. Zachowanie indeksów akcyjnych i obligacyjnych w pierwszej połowie października jest kontynuacją tegorocznych trendów. Rynki akcji sukcesywnie wspinają się do góry, a rentowności obligacji poruszają się w przedziałach z ostatnich kilku miesięcy. Na parkietach akcyjnych ponownie lepiej zachowują się akcje rynków wschodzących. Indeks MSCI Emerging Market zyskał od końca września +4,1%, co sprawiło, że stopa zwrotu od początku roku przekracza +30%. Akcje polskie na tle szerokiego indeksu akcji rynków wschodzących zachowują się w ostatnich tygodniach relatywnie słabiej zyskując +1,6%, choć stopa zwrotu dla szerokiego indeksu WIG od początku roku jest równie spektakularna i wynosi ponad +26%. Po stronie rynków rozwiniętych początek października należał głównie do akcji japońskich. Indeks Nikkei 225 zyskał +3,9%, wyprzedzając tym samym indeks akcji strefy euro w wynikach od początku roku (+12,5% dla Nikkei 225 vs +11,5% dla MSCI EMU).

Na rynku obligacji bazowych obserwowaliśmy niewielkie spadki rentowności w pierwszych tygodniach października. 10 letnie obligacje skarbowe USA osiągnęły rentowność 2,27%, a 10-letnie obligacje skarbowe Niemiec zeszły ponownie do 0,40%.  Rentowności polskich 10-letnich obligacji skarbowych po początkowym ruchu w górę w okolice 3,50% w pierwszym tygodniu miesiąca, ponownie spadły w okolice 3,30% w drugim tygodniu.