2017-04-07

Marzec był miesiącem, w którym otrzymaliśmy kolejną dawkę dobrych danych makro, wyższych wskaźników inflacji oraz wysokich, a w niektórych przypadkach nawet rekordowo wysokich, danych wyprzedzających.

Dla przykładu zaufanie konsumentów w Stanach Zjednoczonych do otoczenia gospodarczego, mierzone wskaźnikiem Conference Board, osiągnęło najwyższy poziom od 16 lat. Oznacza to, że konsumenci wysoko oceniają obecne warunki biznesowe i zatrudnienia, jak również mają pozytywne oczekiwania na kolejne miesiące. Miniony miesiąc był również dosyć ciekawym miesiącem od strony wydarzeń politycznych. Inwestorzy na rynkach finansowych obserwowali wybory parlamentarne w Holandii, oficjalne uruchomienie procedury Brexitu przez premier Theresę May, oraz głosowanie (lub jego brak) nad zmianą systemu opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych. Choć to ostatnie wydarzenie może być traktowane, jako pierwszy test skuteczności rządów Donalda Trumpa, to żadne z tych wydarzeń nie było jednak na tyle znaczące, aby zmienić kierunki indeksów giełdowych.

Akcje Europejskie niwelują dystans

Liderem wzrostów na rynkach akcji były w marcu akcje europejskie, które nadganiały nieco słabszy początek roku. Indeks Stoxx Europe 600 zyskał +2,9%, indeks spółek ze strefy euro (MSCI EMU) zyskał +5,3%, natomiast indeks 30 największych spółek niemieckich (DAX) przekroczył poziom 12300 pkt zbliżając się do najwyższego poziomu w historii (+4,0% w marcu). Dobre dane napływające z gospodarki strefy euro w połączeniu z nadal wspierającą polityką europejskiego banku centralnego sprzyjały zachowaniu cen akcji na europejskich parkietach. Na rynku amerykańskim mieliśmy do czynienia z konsolidacją (S&P500 - 0%), podobnie jak na rynku japońskim (Nikkei -0,4%). Akcje rynków wschodzących również miały spokojniejszy miesiąc. Po silnych wzrostach z początku roku, polskie akcje zakończyły marzec na niewielkim minusie (WIG -0,7%). Nieco lepiej od akcji polskich zachowywały się akcje rosyjskie (RTS +1,3%) i tureckie (ISE30 +1,5%). Te ostatnie są jedną z najlepszych inwestycji pierwszego kwartału. W ostatnich trzech miesiącach zyskały +14,2%.

Spokojne decyzje na rynkach obligacji

Marzec był bardzo dobrym miesiącem dla polskich obligacji skarbowych, które cieszyły się dużym zainteresowaniem m.in ze względu na relatywnie wysoki poziom rentowności w stosunku do obligacji rynków bazowych oraz ze względu na poprawę sentymentu inwestorów zagranicznych w stosunku do polskiej gospodarki. Rentowności 10 letnich polskich papierów skarbowych spadły o 30 pkt bazowych, z poziomu 3,80% na początku lutego do 3,50% na koniec marca. Wsparciem dla polskiego rynku długu mogły być również wypowiedzi ze strony Rady Polityki Pieniężnej po marcowym posiedzeniu. Można z nich wnioskować, że Rada nie będzie spieszyła się z podwyżkami stóp procentowych, gdyż oczekuje jedynie chwilowego wzrostu inflacji mającego na tym etapie charakter podażowy. Zapowiadający się wzrost inwestycji w drugiej połowie roku, może jednak zmusić RPP do zmiany swojego stanowiska i rewizji oczekiwań, co do terminu pierwszej w cyklu podwyżki stóp procentowych w Polsce.

Na amerykańskim rynku długu, obserwowaliśmy wzrost rentowności w antycypacji na posiedzenie Fed’u a następnie odreagowanie tego ruchu w tygodniach po posiedzeniu. Na koniec marca, rentowność 10-letnich obligacji USA oscylowała wokół poziomów z początku miesiąca, czyli w okolicach 2,40%. Niemieckie 10-letnie obligacje skarbowe wzrosły nieco w rentownościach (ich ceny spadły), choć był to relatywnie niewielki ruch (z 0,21% na koniec lutego do 0,33% na koniec marca). Mając na uwadze jak długo zajęło gospodarkom, aby powrócić na ścieżkę wzrostu i jak długo czekaliśmy na pojawienie się inflacji, banki centralne mogą pozwolić inflacji przejść powyżej celów inflacyjnych, zanim zaczną podejmować jakieś bardziej zdecydowane działania. Nie zmienia to jednak faktu, że podwyżki zapowiedziane przez Fed są raczej na autopilocie i jeśli nic nie zmieni się w amerykańskiej gospodarce, poziomie inflacji czy na rynkach finansowych, to będą implementowane w kolejnych kwartałach. Rynek obligacji na tym etapie zdaje się nie w pełni wyceniać taki scenariusz.

Lekki regres niektórych surowców

Rynki surowcowe miały nieco słabszy miesiąc szczególnie, jeśli spojrzymy na zachowanie czarnego złota. Po dwóch miesiącach mniejszej zmienności na rynku ropy w marcu powróciliśmy do spadków. Ropa WTI spadła do poziomu 50,60$ za baryłkę (-6,3%), natomiast ropa typu Brent spadła do poziomu 52,83$ (-5,0%). Powodem takiego stanu rzeczy jest powrót podaży, który jest naturalną konsekwencją wyższego poziomu cen ropy.