2021-06-14

Ostatnie ważne komunikaty RPP, EBC i Fed oraz rekordowy poziom S&P 500 – o tym m.in. piszą Zarządzający funduszami PKO TFI w najnowszym wydaniu naszego cotygodniowego komentarza rynkowego.

Najważniejsze wydarzenia

Polska: W minionym tygodniu odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Członkowie Rady wskazywali na jedynie przejściowy charakter inflacji oraz niepewność związaną z tempem ożywienia gospodarczego. Zdaniem Rady, zbyt wczesne zacieśnianie polityki pieniężnej może wiązać się z wysokimi kosztami społecznymi, takimi jak wzrost bezrobocia oraz pogorszenie sytuacji firm.

W piątek odbyła się konferencja, na której prezes Glapiński potwierdził, że na chwilę obecną jest za wcześnie, by móc uzasadnić podwyżkę stóp procentowych lub zaprzestanie skupu obligacji w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku, prognozy wskazują, że inflacja w przyszłym roku się obniży, a w tym roku mogła już osiągnąć szczyt. Szczególnie ważna będzie lipcowa projekcja NBP, która wskaże możliwe scenariusze dalszego ożywienia gospodarczego. Niewykluczone, że podane w niej wartości, mogą jednak okazać się uzasadnieniem dla normalizacji obecnej ultrałagodnej polityki pieniężnej. Niektórzy członkowie RPP sugerują, że taka normalizacja może zacząć się wraz z projekcją listopadową.

Europa: Parametry polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego również nie uległy zmianie, a Christine Lagarde wskazała, że w kolejnym kwartale utrzyma podwyższone tempo skupu aktywów w ramach programu PEEP. Choć EBC nieco polepszył perspektywę wzrostu PKB, to inflacja w horyzoncie prognozy wciąż pozostanie poniżej celu.

USA: Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia w Stanach Zjednoczonych Ameryki była publikacja kolejnych danych makroekonomicznych. W czwartek został ogłoszony odczyt inflacji CPI w USA, która wzrosła do 5% r/r w maju. Jest to wartość wyższa niż rynkowy konsensus zakładający odczyt na poziomie 4,7% oraz wyższy niż inflacja CPI w kwietniu wynosząca 4,2%. Ostatni odczyt powyżej 5% miał miejsce w sierpniu 2008.

Na wysoką wartość inflacji w dużej mierze wpłynął efekt otwierania gospodarki, na co z kolei złożył się przede wszystkim wzrost cen jedzenia poza domem, odzieży, a także samochodów i transportu. Efekt ten występuje w wielu państwach i jest skutkiem nagłego wzrostu popytu po zniesieniu lockdownu, który, choć docelowo zapewne się ustabilizuje, to spowodował, że odczyty inflacyjne są obecnie na poziomach przekraczających cele inflacyjne banków centralnych. Nie da się ukryć, że w związku z tym uczestnicy rynku z jeszcze większą uwagą będą wypatrywać reakcji Rezerwy Federalnej oraz informacji na temat ram czasowych ewentualnego zacieśniania polityki pieniężnej.

Według dotychczasowej narracji Fedu, wzrost inflacji jest skutkiem jednorazowych zdarzeń wynikających z ponownego otwarcia gospodarek i ma przejściowy charakter, ponieważ tempo poprawy koniunktury w dużym stopniu pozostaje obarczone niepewnością z powodu możliwego dalszego rozwoju pandemii. Jako czynniki ryzyka wskazywane są nowe mutacje koronawirusa, ich ewentualna odporność na stosowane obecnie szczepionki, a także niewystarczający stopień wyszczepienia społeczeństwa. W wyniku braku pewności co do trwałości pojawiającego się ożywienia, gołębia polityka monetarna może potrwać jeszcze kilka miesięcy, aż do momentu, kiedy pojawi się więcej powtarzających się sygnałów wskazujących na nadchodzące przegrzanie, a nie tylko przejściowe i wynikające z efektu bazy ożywienie gospodarcze.

1. Rynki akcji

Główne indeksy w Polsce odnotowały w minionym tygodniu lekkie spadki. WIG spadł o 1,00%, WIG20 o 1,33%, a mWIG40 o 0,65%.

Amerykański indeks akcyjny S&P 500 z kolei przebił w ubiegłym tygodniu historyczny szczyt. Jest to reakcja nieco zaskakująca i sugeruje, że inwestorzy zgadzają się z Fedem w kwestii przejściowego charakteru inflacji, spowodowanej krótkoterminowym i nagłym wzrostem popytu w ożywającej po pandemii gospodarce.

2. Rynki obligacji

Rentowności 10-letnich obligacji skarbowych w USA spadły poniżej 1,5%, do poziomów notowanych ostatnio w marcu tego roku. Warto dodać, że po ostatnim odczycie inflacji na poziomie powyżej 5% w USA, który miał miejsce w sierpniu 2008 roku, rentowności 10-letnich obligacji były na poziomie nieco poniżej 4%, co wskazuje, że pomimo podobnej inflacji r/r w porównaniu do 2008, realna stopa jest obecnie znacząco niższa i głęboko ujemna.

Pomimo wysokiego odczytu bieżącej majowej inflacji, większe znaczenie dla rentowności mają oczekiwania dotyczące przyszłej inflacji. Jak wspomniano wcześniej, banki centralne utrzymują, że wysoka inflacja jest wynikiem jednorazowych zdarzeń. Niższe oczekiwania inflacyjne w perspektywie jednego roku w USA pokazały piątkowe wyniki badania przeprowadzonego przez Uniwersytet w Michigan. Oczekiwania te w porównaniu do 4,6% w maju spadły w czerwcu do 4%. Również oczekiwania dotyczące okresu 5-10 letniego wskazały niższą wartość w porównaniu do badania z ubiegłego miesiąca (2,8% w czerwcu vs. 3% w maju).

Łagodna retoryka banków centralnych, w tym NBP i EBC, powstrzymuje wzrosty rentowności obligacji również w Polsce i Europie. Wskutek powyższego, rentowność polskiej 10-latki spadła poniżej 1,75%, a niemieckiego Bunda w okolice -0,27%.

3. Rynki surowcowe

W ubiegłym tygodniu wciąż obserwowaliśmy rosnące ceny surowców, które wynikają z silnego popytu oraz niskich zapasów.

4. Rynki walutowe

W ubiegłym tygodniu zmienność na rynku walutowym była momentami zwiększona w wyniku reakcji rynków na publikację danych makroekonomicznych, zwłaszcza w czwartek podczas publikacji danych dotyczących inflacji w USA.

Euro umocniło się względem złotego o 0,94% i kosztowało na koniec tygodnia 4,50 PLN, natomiast dolar amerykański o 1,44% i jego cena wynosiła 3,72 PLN.

Zespół Zarządzających PKO TFI
14.06.2021, godz. 11:00